Scofferchef w sposób oczywisty nawiązuje do Masterchefa, z tą jednak różnicą, że wychwala pod niebiosa proste i niekoniecznie zdrowe potrawy. Przepisy są sprawdzone i autorka faktycznie je poleca. Jednakże gotowanie ze Scofferchefem pełne jest ironii i kpiny z co bardziej udziwnionych potraw. Blog adresowany jest też do osób poszukujących ciekawych informacji kulinarnych z kraju i ze świata.

Świat Dysku od kuchni. Klatchańska kawa, orakh, skubbo, paszteciki Dibblera, zapiekanka oracza i inne specjały

Lista filmów kulinarnych

Niebiańska Zupa Biedronki i Czarnego Kota

sobota, 10 czerwca 2017


Okazuje się, że aby otrzymać fioletowy kolor zupy wcale nie trzeba sięgać po barwniki spożywcze czy robić jakieś sztuczki ze sznurówką*. Wystarczy bowiem dodać do zupy jeden z poniższych składników i zupa się sama (naturalnie) zabarwi:
1) czerwona kapusta
2) fioletowe ziemniaki
3) czarna marchewka (nazywana też fioletową)
4) fioletowy kalafior
5) jagody 

Niektóre z tych składników mogą być trudne do zdobycia w naszym kraju, jednakże na zakup czerwonej kapusty chyba każdy może sobie pozwolić i to niezależnie od pory roku czy zasobności portfela. Tak więc, każdy z nas może zaznać odrobiny szaleństwa z fioletową zupą. Ahoj przygodo!

I w ten oto prosty sposób możemy zrobić coś egzotycznego ze zwykłej zupy kalafiorowej, kapuścianej, ziemniaczanej czy marchwianki. Czyż to nie fascynujące?

*Bridget Jones udało się uzyskać niebieską barwę zupy właśnie przez dodanie do niej sznurówki - oczywiście był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności i zupa była niebieska, a nie fioletowa, jednakże pomysł był zacny. Zwłaszcza, że ludzie kiedyś naprawdę jedli sznurówki (a raczej rzemyki). W czasach głodu taki skórzany rzemyk był bardzo cennym źródłem białka.

Grafika: Scoffer

niedziela, 4 czerwca 2017

"Niebiańska Zupa"/"Zupa Marinette" jako motyw przewodni odcinka "Kung Food"/"Kung Zup" serialu animowanego
Miraculum: Biedronka i Czarny Kot




Zupę przygotował wuj Marinette - Wang Cheng - z okazji konkursu na najlepszego kucharza na świecie, zorganizowanego w hotelu Le Grand Paris. Słynna zupa z początku nazywana była Niebiańską, jednak po wygraniu konkursu Cheng zmienił jej nazwę na Zupę Marinette, doceniając w ten sposób swoją siostrzenicę. Ku niezadowoleniu Chloé zupa stała się daniem specjalnym restauracji Le Grand Paris i została na stałe wpisana do jej menu.

Wygląd

Z pewnością nie jest to zupa-krem, konsystencja jest bowiem bardziej płynna. Zupa wyróżnia się pięknym, intensywnym, fioletowym kolorem, a na jej środku można dostrzec złoty półksiężyc (czy też jak uważają niektórzy: "złoty wir"). Ozdobą zupy jest - znajdujący się w samym jej centrum - purpurowy kwiat z kilkoma zielonymi listkami.

Smak

Mimo stosunkowo dużej ilości pieprzu (no chyba, że to jednak jałowiec...) jaką Shifu dodaje do zupy, nie wydaje się być pikantna - co można z łatwością wywnioskować z min i reakcji jury. Raczej ma łagodny smak, do którego zapewne nawiązuje jej nazwa.

Składniki

O składnikach wiemy niestety niewiele: jedyną pewną rzeczą jest to, że bazą Niebiańskiej Zupy jest wywar warzywny, a głównym składnikiem są purpurowe kwiaty. W filmie widzimy jak Wang Cheng sieka marchewkę, pora, cebulę, kapustę i ziemniaki. 


Dodaje także sporo ziarenek czarnego pieprzu (aczkolwiek może to być też jałowiec).


Widzimy też dwa olbrzymie słoje, prawdopodobnie z przyprawami, chociaż mogą to być też pojemniki na sól i pieprz.


Na koniec Cheng dodaje garść płatków z tajemniczych, purpurowych kwiatów, o które jest to całe zamieszanie. Wrzuca je do garnka prosto ze swojej torby - z tego wynika, że nie można ich uprzednio myć i z pewnością muszą być świeże. 

Złoty półksiężyc, który widzimy gdy zupa jest już przygotowana do podania to prawdopodobnie zabarwiona na żółto śmietana. Barwnikiem może być curry albo kurkuma.

Co wiemy o głównym składniku Niebiańskiej Zupy, czyli o tajemniczych purpurowych kwiatach?


No właśnie, co to są za kwiaty? Po przejrzeniu miliona zdjęć i analizie zebranych materiałów mogę stwierdzić, że na 90% są to prymulki (bardziej pasują zarówno wizualnie jak i smakowo, łatwiej też kupić fioletowe pierwiosnki od nasturcji w tym samym kolorze). Te 10% zostawiam na teorię o nasturcjach (fioletowe nasturcje są bowiem rzadkością i wydaje się mało prawdopodobne by udało się je zdobyć Marinette). Ok, wiemy już co to są za kwiaty, pozostaje więc zadać pytanie, które w tej chwili aż ciśnie się na usta: czy te kwiaty są jadalne?
Prymulka
Nasturcja o rzadko spotykanym kolorze

Prymulka (pierwiosnek)

Jadalny jest zarówno sam kwiat jak i pędy, młode liście czy też korzeń. Jadalne są więc wszystkie części tej rośliny. Co ciekawe prymulka jest bogatym źródłem witaminy C i P. Kwiaty i młode pędy można jeść na surowo. Natomiast do gotowania nadają się oprócz kwiatów także liście. Pierwiosnek doskonale sprawdza się jako dodatek do zup. Kwiaty pierwiosnka bezłodygowego mają lekki, słodki, owocowo-cukierkowy smak.

Nasturcja (Tropaeolum azureum)

Jadalne są kwiaty, nasiona i liście. Cechą charakterystyczną nasturcji jest jej ostry, pikantny smak (bardzo podobny do smaku rzeżuchy) oraz intensywny, słodki zapach. Zawiera przyzwoitą ilość soli mineralnych i błonnika. Świeże liście i owoce można stosować jako przyprawę do tłustych zup, mięs i sałatek. Kwiaty i liście nasturcji nadają się do gotowania, a co najważniejsze doskonale sprawdzają się w przypadku zup.

Kolor

No właśnie, czy to purpurowe kwiaty w jakiś niezwykły sposób zabarwiły zupę na kolor fioletowy, czy też niekoniecznie? Owszem, istnieje możliwość, że to kwiaty są odpowiedzialne za ten kolor (trzeba by zrobić test), jednakże istnieją też inne (sprawdzone!) sposoby uzyskania tej konkretnej barwy. Więcej o fioletowych zupach dowiecie się tutaj.

Symbolika

"Niebiańska Zupa" mogła zostać nazwana na część cesarza Chin, który jest przecież uznawany za syna Niebios. Także kolor zupy wydaje się potwierdzać tę teorię. Fiolet bowiem był kolorem zarezerwowanym dla cesarza (tak samo kolor żółty, tudzież złoty -> półksiężyc). Jest to zatem ukłon Chenga w kierunku chińskiej tradycji i religii.

Uwagi końcowe

Czy jednak można powiedzieć cokolwiek pewnego o zupie, która została zrobiona z przypadkowych składników? Która została zaimprowizowana? W końcu jak powiedział Adrien: "Cheng Shifu to nie jest zwykły kucharz tylko artysta. Powiedział mi, że użyje kwiatów do swojej Niebiańskiej Zupy. Zawsze improwizuje z przypadkowo napotkanych rzeczy".
Może więc kwiaty nie są niezbędnym składnikiem Niebiańskiej Zupy, a sama nazwa nawiązuje do stałego elementu zupy jakim jest jej specyficzny kolor?

Popularne Posty

Translate

Obsługiwane przez usługę Blogger.